Jednym
z wielkich twórców polskiego teatru, jacy przewinęli się (a lista
nazwisk jest długa i imponująca) przez scenę Teatru im. Juliusza
Osterwy (dawniej Teatr Miejski) w Lublinie był Stefan Jaracz. Ten
ur. w 1883 r. aktor teatralny i filmowy, reżyser, pisarz i
publicysta, założyciel i dyrektor Teatru Ateneum w Warszawie, 5
września 1939 r., podczas próby otrzymał wiadomość, że Warszawa
ma być oddana napierającej armii niemieckiej, a polski rząd
ewakuuje się do Lublina. Wyjeżdżając z Warszawy z kilkoma
bliskimi współpracownikami i córką, opuszczając swoje Ateneum,
myślał Jaracz o kontynuowaniu pracy w Lublinie, skompletowaniu
tutaj zespołu aktorskiego i wystawianiu sztuk. W Lublinie zamieszkał
nie opodal budynku teatralnego, w domu stojącym u zbiegu ulic
Peowiaków i Kołłątaja. Stało się jednak tak, że nie zdołano
odeprzeć ataków niemieckich i po serii bombardowań miasta 17
września do Lublina wkroczył Wehrmacht.
Pierwsze
tygodnie okupacji niemieckiej były dość łagodne. W teatrze
lubelskim zaczęto, więc myśleć o wznowieniu przedstawień. Stefan
Jaracz, który pod nieobecność formalnego, stał się faktycznym
dyrektorem sceny lubelskiej, był zdania, że właśnie teraz należy
starać się, aby ze sceny rozbrzmiewało polskie słowo, że
powołaniem aktorów jest
podtrzymywanie ducha u współrodaków.
Wystawiono dwuaktową komedię Korzeniowskiego ‘Majster i
czeladnik’. Reżyserował tę sztukę i kreował w niej główną
rolę sam Jaracz. Publiczność uczciła występ wielkiego aktora
huraganowymi oklaskami. Ale może jeszcze większą satysfakcję
przeżywał Jaracz przed samym przedstawieniem: gdy widział, jak do
nowo objętego przez niego teatru ciągną tłumy ludzi. Po tym
sukcesie udało się doprowadzić do jeszcze jednej premiery:
‘Lekkomyślnej siostry’ Perzyńskiego. Tę sztukę także
wyreżyserował Jaracz i
zagrał w niej postać Topolskiego. Była to ostatnia premiera,
bowiem w Lublinie zjawiło się gestapo i niemiecki terror rozpoczął
się na dobre. W pierwszych dniach listopada Stefan Jaracz wrócił
do Warszawy, licząc, że uda mu się kontynuować swoją misję,
jako dyrektora Teatru Ateneum. Do otwarcia tego teatru za okupacji
niemieckiej nigdy jednak nie doszło. W teatrze lubelskim w połowie
listopada 1939 r. zjawili się Niemcy i zapieczętowali wejście na
scenę, a u drzwi postawili wartę… Stefan Jaracz przez kilka
kolejnych lat działał w konspiracji. Trafił nawet na dwa miesiące
do obozu koncentracyjnego w Auschwitz. Jednocześnie jego zdrowie
wciąż pogarszało się. Zmarł w sierpniu 1945 r. na gruźlicę
gardła.
Rola
Topolskiego była ostatnią kreacją aktorską Stefana Jaracza. W
październiku 1939 na scenie teatru w Lublinie stał on przed
publicznością po raz ostatni. Ostatni raz w swoim życiu stał w
kostiumie, ze szminką na twarzy, stał na scenie, spoglądając w
głęboki, ciepły półmrok widowni…
Frocyn