wtorek, 19 lipca 2016

GOLEM

Czy symbol czeskiej Pragi – jest dobrem kultury polskiej?
Wiele wskazuje na to, że tak. Słynny praski golem powstał w Chełmie i dopiero potem ujawnił się w Pradze.
Historia praskiego golema jest jedną ze znanych na świecie legend naszej części Europy. Opowiada o stworze z gliny, ożywionym przez rabina Loewa za pomocą kabalistycznego zaklęcia pod koniec XVI w. w Pradze. Golem pomagał Żydom przy codziennych zajęciach, a także chronił przed atakami i oskarżeniami. Jednak pewnego dnia rabin stracił kontrolę nad swym dziełem. Golem wpadł w szał, zaczął atakować ludzi i niszczyć wszystko dookoła. Loew unicestwił go, usuwając z glinianego ciała magiczne zaklęcie. Od tego czasu szczątki stwora leżą podobno na strychu synagogi Staronowej w Pradze.
Ta wersja legendy jest powszechnie znana na świecie i od lat przynosi Pradze wymierne korzyści. Prażanie bowiem nie omieszkali wypromować i dobrze sprzedać w popkulturze mitu związanego z ich miastem. Tyle, że pierwsze wzmianki o praskim golemie pojawiają się w drukach w języku czeskim dopiero w połowie XIX w., czyli 200 lat po śmierci rabina Loewa. W tym czasie w źródłach kronikarskich i to już od XVII w. funkcjonuje analogiczna wersja legendy w języku polskim... W podobnych latach, jak w Pradze rabin Loew, działał w Chełmie rabin Baal-Szem, z którym wiąże się łudząco podobna historia golema.
Wszystko więc wskazuje na to, że słynna praska legenda narodziła się tak naprawdę w Chełmie i w XIX wieku przeniknęła do Pragi. Było to możliwe m.in. dzięki temu, że zarówno Praga, Lublin, jak i Chełm znajdowały się przez pewien czas w granicach tego samego państwa – Austro-Węgier, dzieki czemu przepływ informacji i wymiana kulturowa stały się dużo łatwiejsze i szybsze.
To, że chełmianie przed wiekami wypuścili z rąk rodzimą, ‘złotodajną’ – jak się później okazało - legendę i pozwolili na niej zarobić czeskim sąsiadom, to jedno. Być może nie mieli wtedy do tego głowy, zagapili się. Bywa. Ale to, że nadal nie próbują o nią walczyć, nadal nie podejmują tematu, na którym można ‘wypłynąć’, to już zupełnie inna para kaloszy. Golem praski jest czymś co dodaje blasku samej Pradze. A w Chełmie mało kto zna legendę o miejscowym golemie. Nie wspominając już, że miasto nie wykorzystuje jej marketingowo. Zadowala się swoim duchem-bieluchem w kopalni kredy. No ale na takim ‘paliwie’ marketingowym daleko się nie pojedzie... Szkoda. Zwłaszcza, że w USA w latach 40-tych powstał na bazie chełmskiej legendy film animowany, opowiadający o chełmskich Żydach. Tam o golemie z Chełma słyszeli...

                                                                                           Frocyn

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz