piątek, 7 sierpnia 2015



ALL  INCLUSIVE


Halo! Mamusia? Nie słyszę! Mamusia? No cześć! Na wczasach jestem! Na wczasach! Co? W Tunezji. No tak! Cudownie jest. Cudownie! Ostrzeliwuję się właśnie. Co? No, bo atakują. Atakują! Z lewej, bierz go, bierz go! Tam jest, tam! Co? Nie do Ciebie, mamusia, do kolegi. Do kolegi! No. Osłania mnie. Tak się podzieliliśmy. On mnie osłania, ja się opalam, a potem zmiana. Zmiana! On strzela, ja się opalam, a potem na odwrót! Co? Kto strzela? No kolega! A! Pytasz, do kogo? No do tych, tam… Tych, takich, co kebaby u nas sprzedają. Kebaby! Taka bułka z mięsem. No! No i oni strzelają do nas, to my od rana odpowiadamy ogniem. I tak tu jest codziennie. Co? A nie, skąd, jaka reklamacja, nie jestem zawiedziony! Spodziewałem się tego. Spodziewałem się! Jeszcze im dopłaciłem za dodatkowe atrakcje. Taka oferta. Oferta! O co im chodzi, że strzelają? A kto to wie? Oni sami nie wiedzą. Też byś nie wiedziała, jakbyś w ich języku mówiła. Jeden powiedział: ‘Al ahr lah ybt byhr’, a drugi mu na to: ‘Alah ahla bahla chchch’, no i weź się domyśl, o co im chodzi. Podobno chodzi im o Allacha. Allacha, mamusia, Allacha! Co? Ja się nie wyrażam. Dobra, mamusia, daj mi tatę. Tatę mi daj! Urodziny ma! Halo? Tata? Zdrowia, szczęścia, pomyślności, daj mi babcię. Babcię! Babcia? Babcia?? Babcia!!! No! To ja! Twój wnuczek! Na wczasach jestem! Na wczasach, babcia! W Tunezji! Wycieczkę wykupiłem! All inclusive! Inclusive! Takie zagraniczne słowo! Znaczy, że wszystko jest! Wszystko jest, babcia! Full wypas! Hotel, żarcie, wszystko! A na plażę dają ręcznik, leżak, kąpielówki, karabin i skrzynkę granatów! No! All inclusive! Zdejmij, go, zdejmij! Nie tego! Tamtego! Z flanki, go, z flanki! Nie do ciebie, babcia, do kolegi! Do kolegi! No. A pamiętasz babcia, jak byłaś mała i uciekałaś przez Ukrainę, bo do ciebie strzelali? No. To teraz tam do nich strzelają. No. Też tam jadę, babcia. Na drugi turnus. Dwa tygodnie w Tunezji i dwa tygodnie w Donbasie. Tak zaplanowałem w tym roku. Też all inclusive. Tylko, że tam w pakiecie mają, że rakietę można odpalić i czołgiem pojeździć. Czołgiem, babcia, czołgiem!  Na Kijów! O, słyszę, babcia, że się ożywiłaś. Jakby ci ze czterdzieści lat ubyło. Tak, babcia! Na Kijów! Na Kijów!!!

           
                                                                                       Frocyn

1 komentarz: